Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego otrzymali zgłoszenie o kierującym przemieszczającym się ulicami miasta w sposób mogący sugerować, że jest pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Dyżurny odebrał telefon od mężczyzny czującego się współodpowiedzialnym za bezpieczeństwo na drodze.
28-latek do momentu zatrzymania podejrzanie przemieszczającego się kierującego jechał za nim, będąc w stałym kontakcie z zadysponowanym do tej interwencji patrolem. Jego obawy okazały się słuszne, bowiem zatrzymany przez policjantów kierujący Fiatem był nietrzeźwy. Gdy funkcjonariusze otworzyli drzwi pojazdu, od razu wyczuli silną woń alkoholu. Badanie przeprowadzone przez policjantów wykazało ponad 2 promile tej substancji w organizmie 37-latka.
Jakby tego było mało, sprawdzenie mężczyzny w systemach policyjnych wykazało, że jest poszukiwany przez dwie prokuratury we Wrocławiu. Poszukiwania te związane były z koniecznością przeprowadzenia z 37-latkiem czynności prawnych. Oprócz alkoholu krążącego w organizmie wrocławianina na jaw wyszedł jeszcze jeden fakt, przemawiający za tym, aby nie wsiadał za kierownicę samochodu. Mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.
Policjanci mieli również szereg zastrzeżeń co do stanu technicznego pojazdu włoskiego producenta. Samochód miał niesprawne światła mijania, a także uszkodzony przedni zderzak, dlatego też funkcjonariusze zatrzymali jego dowód rejestracyjny.
O losie lekkomyślnego kierującego zadecyduje teraz sąd. Kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości może wiązać się z pobytem za kratkami wynoszącym nawet 2 lata.
